Podróże i zetknięcia z innymi prowadzą do wewnętrznego wyzwolenia spod siły przyjętych konwencji myślowych. Uczą szybciej i ciekawiej niż podręczniki akademickie.
Piotr Brzózka, Dziennik Łódzki - Panorama,
17/18 czerwca 2006, str. 17
Przemek Galant chce być szefem. Nie wie jeszcze dokładnie czego - ważne, że szefem. Albo wielkim podróżnikiem. Na razie ma piętnaście lat i nie chodzi do szkoły. Z wyboru, oficjalnie i legalnie - jako pierwszy i jedyny w Łodzi. On i jego matka uważają, że szkoła to strata czasu. Uczą się w domu. Tylko ich dwoje plus komputer i książki.